Wybór odpowiedniego serwera to jeden z kluczowych dylematów, przed którym staje każdy, kto chce rozpocząć przygodę z WordPressem „na swoim”. Jeśli jesteś właśnie na tym etapie i brałeś pod uwagę hosting od home.pl, to dobrze trafiłeś. Poniżej znajdziesz 7 ważnych kwestii, które stawiają taki wybór pod znakiem zapytania.
„Nr 1 w Polsce”, ale pomijając WordPressa
Obojętnie gdzie byś nie zapytał o dobry hosting pod WordPressa – na forum, Facebooku, Google+ a nawet na WordCampie czy WordUpie – wśród propozycji nie tylko nie znajdziesz firmy home.pl, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostaniesz nawet ostrzeżony przed jej wyborem (cytaty za zgodą autorów):
O nie, home.pl nie ma lekko jeśli chodzi o użytkowników WordPressa. Jeśli nadal masz wątpliwości, to zajrzyj do Jakuba, Konrada lub Piotra. Ja też napisałem kiedyś artykuł z opisem 4 najczęstszych problemów, który do dzisiaj utrzymuje się na szczycie zarówno pod względem ilości odwiedzin jak i komentarzy.
Dlaczego firma, która reklamuje się hasłem „Nr 1 w Polsce” ma wśród tej społeczności tak słabą reputację? Postanowiłem przyjrzeć się temu z bliska i przeprowadziłem test – założyłem próbne konto i zainstalowałem na nim WordPressa.
W efekcie udało mi się stworzyć listę 7 rzeczy, które mogą sprawiać problemy:
1. Statystyki stat24
Wchodzisz do panelu administracyjnego, zaczynasz przelewać myśli na bity i bum – nieoczekiwanie wszystko znika i pojawia się biała strona. Trudno wyobrazić sobie bardziej charakterystyczny dla serwerów home.pl problem. Wszystkiemu winne są statystyki stat24, które nieświadomie uruchomiłeś w panelu klienta.
Po uruchomieniu usługi serwer automatycznie dokleja do każdej strony poniższy kod (za znacznikiem </html>):
Jak widać kod skryptu osadzany jest nie tam gdzie powinien. Gdyby znajdował się przed znacznikiem </body>, to zapewne wszystko działałoby poprawnie. Niestety ludzie z home.pl od ponad 4 lat nie mogą sobie z tym poradzić.
Rozwiązanie
Zasada jest prosta – masz WordPressa to zapominasz, że taka usługa w ogóle istnieje. Potrzebujesz statystyk? Polecam Google Analytics lub Piwiki.
2. Autoinstalator skryptów
Kolejna usługa dostępna w panelu klienta – autoinstalator. Parę prostych kliknięć myszką i mamy gotowego WordPressa, bez bawienia się w standardową instalację. Świetna sprawa dla początkujących użytkowników.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że:
tuż po instalacji czeka Cię aktualizacja, bo wersja, którą otrzymałeś to 3.5 (z 2012 roku);
jako bonus otrzymasz dodatkową wtyczkę – WP Multibyte Patch, na pewno Ci się przyda, w końcu kto by nie chciał pisać po japońsku?
katalog z plikami językowymi oprócz polskiego zawiera także duński, hiszpański, francuski, włoski, japoński, holenderski, rosyjski, turecki, chiński oraz tajwański – tak na wszelki wypadek;
nie jest to polska wersja WordPressa a angielska z dodaną paczką językową – w związku z tym wszystkie ustawienia, przykładowa treść oraz tłumaczenia motywów są także po angielsku;
jako nazwa administratora sugerowana jest najgorsza z możliwych opcji czyli „admin”.
Podsumowując – instalowana jest stara wersja i to w dodatku niejasnego pochodzenia. Korzystając z okazji sprawdziłem także wersję Drupala i Joomla! i niestety tam również jest na bakier z najnowszymi wydaniami.
Cóż, teraz przynajmniej wiem, że home.pl ma poczucie humoru.
Rozwiązanie
Jeśli masz czas to mimo wszystko polecam ręczną instalację. Potrwa ona dłużej i będzie wymagała znajomości podstawowych zagadnień z zakresu tworzenia stron internetowych, ale przynajmniej będziesz miał aktualną, a co za tym idzie bezpieczniejszą, w pełni spolszczoną wersję WordPressa – bez niepotrzebnych śmieci.
3. WordPress Multisite
„Multisite” czyli specjalna funkcja, po uruchomieniu której WordPress umożliwia tworzenie kolejnych blogów w ramach tzw. sieci. Wszystko jednak wskazuje na to, że technicy z home.pl jeszcze jej nie odkryli, bo witryny uruchomione w ramach sieci w ogóle nie nadają się do użytku.
Wszystkie pliki (obrazki, arkusze stylów i skrypty) zwracają błąd 404:
Błędy 404
Natomiast próba przejścia do panelu administracyjnego kończy się pętlą przekierowań:
Błąd przekierowań
Problem spowodowany jest najprawdopodobniej odmienną interpretacją zapisów .htaccess na platformie home.pl, która nie korzysta z Apache, tylko z własnego rozwiązania (Idea Web Server).
Najdziwniejsza w tym wszystkim jest jednak reakcja działu obsługi klienta:
Pragnę poinformować, iż reguły wpisane w pliku /autoinstalator/wordpress/.htaccess wyglądają na prawidłowe w kontekście naszej platformy hostingowej. Niestety nasz administrator nie był w stanie określić przyczyny tej sytuacji.
Koniec, kropka.
Rozwiązanie
Banalne – wystarczy z pliku .htaccess usunąć ścieżkę do katalogu gdzie zainstalowany był WordPress. Możesz posłużyć się gotowym kodem:
RewriteEngine On
RewriteBase /
RewriteRule ^index\.php$ - [L]
# add a trailing slash to /wp-admin
RewriteRule ^([_0-9a-zA-Z-]+/)?wp-admin$ $1wp-admin/ [R=301,L]
RewriteCond %{REQUEST_FILENAME} -f [OR]
RewriteCond %{REQUEST_FILENAME} -d
RewriteRule ^ - [L]
RewriteRule ^([_0-9a-zA-Z-]+/)?(wp-(content|admin|includes).*) $2 [L]
RewriteRule ^([_0-9a-zA-Z-]+/)?(.*\.php)$ $2 [L]
RewriteRule . index.php [L]
Całkiem prawdopodobne, że błąd nie wystąpiłby w ogóle, gdyby WordPress był zainstalowany w katalogu głównym. Ach ten autoinstalator…
4. Limit czasu wykorzystania procesora
30 sekund – na tyle ustawiony jest limit czasu wykonywania dowolnego skryptu. Takie ograniczenie nie wystarcza nawet do poprawnego wgrania danych testowych, nie wspominając już o imporcie małego bloga. Jeśli zdecydujesz się na przeniesienie swojego WordPressa do home.pl za pomocą funkcji eksportu/importu, to po niecałej minucie zobaczysz następujący komunikat:
błąd podczas importu: ABORT: PHP cpu time limit exceeded in imagecopyresampled() called at (…)
Przyjmijmy na chwilę, że takich rzeczy nie wykonuje się codziennie i wyższy limit nie jest nam potrzebny do codziennej pracy. Czy nie byłoby świetnie gdyby obsługa techniczna mogła przeprowadzić operację importu za nas?
Niestety lecz operacja tego typu nie jest z naszej strony realizowana.
Kurcze, to może udałoby się chwilowo zwiększyć limit czasu?
Uprzejmie informujemy iż takie chwilowe zmiany nie są wykonywane.
A to pech. Jakie w takim razie jest jedyne możliwe rozwiązanie tego problemu?
Możemy w tej sytuacji zaproponować zmianę typu konta na wyższe – Cloud Server, które to oferuje wyższe parametry (…)
Wyższe (droższe) konto to limit z 60 sekundami. Czy to wystarczy na skorzystanie z podstawowej funkcji WordPressa, którą jest import treści? Nie wiem i prawdę mówiąc byłem już tak zniesmaczony, że sobie to odpuściłem.
Rozwiązanie
Gdybyś chciał przenosić cokolwiek na te serwery, to lepiej skorzystać z innych metod, jak choćby tradycyjne, ręczne przenoszenie wszystkich plików i bazy danych.
5. Kompresja gzip
Każda możliwość przyspieszenia działania WordPressa jest na wagę złota. Trudno o coś bardziej podstawowego, jak wykorzystanie funkcji kompresji gzip dla plików HTML, stylów CSS i skryptów JavaScript. Po jej uruchomieniu komunikacja pomiędzy serwerem a przeglądarką jest znacznie krótsza, co w znaczący sposób przekłada się na szybkość.
Dla home.pl nie jest to jednak żaden standard:
Pakowanie w locie jest funkcją silnie obciążającą serwery. Przy stałym korzystaniu z tej opcji, można szybko przekroczyć dopuszczalne parametry bezpieczeństwa. Dlatego też na hostingu współdzielonym nie zdecydujemy się na włączenie domyślne takiej opcji.
To tak jakbyś wynajął pokój, a po wejściu okazałoby się, że nie ma łóżka, bo to dodatkowy koszt dla hotelu. A na pocieszenie otrzymałbyś instrukcję jak spać na stojąco w szafie.
Rozwiązanie
Jeśli bardzo zależy Ci na kompresji to warto sprawdzić poniższe, alternatywne metody:
6. Kopia zapasowa
Zawsze miałem wrażenie, że home.pl pozycjonuje się na lidera branży, jednak powyższe zestawienie zupełnie do tego nie pasuje. Kopie bezpieczeństwa wykonywane są raz dziennie, więc w razie problemów można przywrócić dane maksymalnie sprzed 3 dni.
Rozwiązanie
Zawsze można zabezpieczyć się we własnym zakresie.
7. Obsługa techniczna
Wolna, bardzo szablonowa i niesamowicie nieprzyjazna dla klienta.
Trzeba tu wspomnieć, że korzystałem z konta testowego i możliwe, że z tego właśnie powodu moje zgłoszenia były traktowane po macoszemu. Ale jeśli nawet, to czy dobrze świadczy to o takim hostingu?
Rozwiązanie
Brak?
Podsumowanie
Czy na serwerze home.pl da się korzystać z WordPressa? Zdecydowanie tak, ale nie będzie to ani przyjemne ani bezproblemowe. Żadna z powyższych rzeczy nie jest tak bardzo straszna, ale gdy zbierzesz je w całość i zestawisz z ceną abonamentu, który do najniższych nie należy, to możesz się mocno rozczarować.
Za kwotę 246,04 zł brutto za rok (bez promocji za pakiet Business Cloud Basic) można byłoby spodziewać się ciut lepszej obsługi najpopularniejszego skryptu do zarządzania treścią i bardziej pomocnej obsługi klienta.
Fajnie byłoby doczekać się momentu kiedy się to zmieni.
Twoje wrażenia i problemy z home.pl
Jeśli chciałbyś dodać coś od siebie – podzielić opinią, przedstawić kolejny problem lub po prostu porozmawiać o kondycji polskich firm zajmujących się hostingiem to daj znać w komentarzu poniżej.
Comments